serduszkowo... na dobry początek dnia:)
wczorajszy późny wieczór spędziłam na wykańczaniu sprzedanych torebek. tak, tak, przyznaję się, każda z moich torebek które tutaj pokazuję jest nieskończona, typu niepowiązane nitki, niewykończony środek:] no nienawidzę tego robić i zostawiam to na sam koniec, kiedy torebka jest już sprzedana:D
więc skoro robiłam coś czego nie lubię, nie wytrzymałam i na koniec za taką oto kopertóweczkę zrobiłam, z szaro-grafitowo-czarnymi serduchami:
2 komentarze
Urocza ;)
OdpowiedzUsuńPiękna i bardzo stylowa!Podoba mi się niezmiernie!:)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)