Na Ratunek Kardiganowi!
moja ciocia kupiła fajny dziergany kardigan nude, niestety nie zauważyła, że na przodzie ramienia jest popruty:/ ktoś musiał chyba nim poszarpać na wieszaku... niestety nie mogła już wymienić w sklepie i zamierzała go wyrzucić. ale... przypomniała sobie o mnie:D
miejsce sprucia niezbyt dogodne, ale i tak udało mi się coś wykombinować:)
najpierw jak się dało zszyłam te nitki, by się dalej nie pruł. i na to miejsce przyszyłam wielką aplikację z różnościami:
powstał ciekawy i na pewno wyjątkowy sweterek:)
3 komentarze
I teraz wygląda jeszcze lepiej ;) gratuluję pomysłu :) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńwow, świetne rozwiązanie... i pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńróżności same modne ;) kokardka, koronka, panterka- wygląda jakby był taki od nowości :)
Fajnie wygląda, nie jest nudny ;)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)