.... ale do rzeczy....
Iwona marzyła o dużej torbie o klasycznym kształcie. warunkiem było usztywniane dno. i tak oto powstała ta żywo-czerwona, z zamszowymi, karmelowymi uszami, zapinana na duży wiosenny guzior w kwiaty. zwróćcie uwagę, to pierwsza moja torba wykonana z użyciem maszyny do szycia - po prostu nie dało rady inaczej, przeszywać zamsz ręcznie to straszna katorga i marny efekt! więc wyłamałam się z zasady rękodzieła w całości i te uszy powstały na maszynie:)
stylizacja:
czarna spódnica z wysokim stanem i mega kieszeniami - sh
chabrowa dzianinowa bluzeczka - hennes
granatowe rajstopy - biedronka :D
wisior - wiadomo, ulubiony:)
skoro powstała pierwsza i opracowałam sposób jej uszycia, wczoraj powstała też druga. tym razem cała ręcznie szyta:) tak bardzo mi się spodobała, jest tak pojemna i wygodna, że zostawiam ją dla siebie:D
jest z czarnego, miękkiego filcu, na filcowych uchwytach, zapinana na szary guzior i zdobiona "puchatymi" sercami.
stylizacja:
- koralowa cudo bluzeczka nietoperz (zdobycz - 2zł!)
- ulubione czarne rury
- ulubiony wisior z serduchem
- znów podebrany męski zegarek na rękę:)
hm... fajne są ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta torebka ktora sobie zostawiłaś. No i bluzeczka- cudna i do tego w fanrastycznej cenie.:)
OdpowiedzUsuńGratuluje pracy! Zobaczysz ze teraz Twoje zycie bedzie o wiele ciekawsze. Powiem Ci ze ja mam ciagy problem z organizacja czasu. Wracam z pracy i nie wiem w co rece najpierw wllożyć:(