Chipping with Charm
dzisiejszy post to jedna wielka inspiracja.
przypadkiem trafiłam na bloga Laurel, z USA i .... zakochałam się! co ona wyprawia z, noo, w sumie można to powiedzieć wprost - ze śmieciami, ze złomem, z odpadkami, to jest nieprawdopodobne - ona naprawdę robi COŚ z NICZEGO! jej fantazja i talent chyba nie mają żadnych granic. podoba mi się 99% zawartości tego bloga, codziennie zaglądam z niecierpliwością czekając na to czym tym razem zaskoczy. sami zobaczcie: klik klik
nie byłabym sobą, gdyby mnie to osobiście nie zainspirowało, i również dzisiaj zadziałałam w sferze rzeczy potrzebnych-niepotrzebnych i zrobiłam coś z niczego:)
pierwszy pomysł to zawieszki nad okna dla moich dzieciaków. miałam dwie podkładki z miki i minnie, pochodzące od kompletów zimowych. a już kilka dooobrych lat temu przyniosłam sobie z mojej ówczesnej pracy próbnik kolorów (czegoś tam) w formie plastikowych kwiatków, i tak leżał sobie czekając na swoją kolej. kilka dziurek, nitka, te plastikowe kwiatki no i pomponiki z filcu na górę, by przykryć wydrukowany rozmiar kompletu:D
- dla Mai:
1 komentarze
Musze looknoąć na ten blog:)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)