Pożyteczna Sobota:P
miałam dzisiaj wielkie plany odpoczynku i ogólnego nic-nie-robienia, ale gdzeż tam, nie dało się:D
zrobiłam sobie nowy blat na stół, z trzech paneli, jakie pozostały mi z podłogi kuchennej. jestem z siebie dumna, bo sama je przycięłam wyżynarką której się boję, sama dopasowałam i sama przykleiłam tenże blacik. jeszcze muszę kupić papier ścierny i go dopracować na brzegach, ale już wygląda świetnie, duuużo lepiej niż było, i fajnie komponuje sie z podłogą. oczywiście nie jest to trwałe rozwiązanie, marzy mi się blat drewniany, gruby i w vintage stylu, ale jak na teraz, jest dobrze:)
do tego, zainspirowana stronką o której pisałam wczoraj - zrobiłam sobie dwa ozdobniki na stół - świeczniki. meeega prosto: wystarczy słoik, wsypałam do niego trochę grubej soli kamiennej, wstawiłam małe świeczki zapachowe, gwint słoika owinęłam jutowym sznurkiem i doczepiłam czereśnię, która była kiedyś kolczykiem, a których to kolczyków nie lubiłam nosić:)
1 komentarze
W ogóle nie widać, że to panele. Pięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)