* Szaleństwo bieli *
zakochałam się w białych kuchniach, ciągle mi mało w swojej. zakupiłam więc białą farbę akrylową i zaczęłam działać:D
najpierw pomalowałam wiklinowe koszyczki:
nowy image zyskały moje krzesła kuchenne, wyglądają teraz o niebo lepiej! najpierw pomalowałam je na biało (pamiętacie, były pomarańczowe przecierane, teraz są białe z lekkim pastelowym przebiciem).
na all kupiłam worki jutowe po ziarnie kakaowym. i powiem wam, że na początku średnio byłam z nich zadowolona;/ po otwarciu paczki okazało się, że worki taaaak straaaasznie śmierdzą, że nie można było wytrzymać:[ najpierw porządnie je wytrzepałam (ziarna kakaowego wyleciało z nich tak na spokojnie kubek kakaa heh), a potem je musiałam wyprać w pralce. na szczęście minęło jak ręką odjął. z worków powstały pokrycia na krzesła. jestem bardzo zadowolona z efektu, jak skomentował mój synio: telaz to jakoś wygląda:)
jeszcze wymienię sobie blat na stole, na klasycznie drewniany i to będzie kropka nad i.
1 komentarze
Mnie też bardzo podobają się białe, surowe wnętrza i chciałabym bardzo mieć w takim skandynawskim stylu urządzone swoje mieszkanie. Bardzo fajnie wyszły Ci te krzesła, pomysłowo i kreatywnie podeszłaś do sprawy. Podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)