oto co dostałam dzisiaj od "ciotecznego szwagra" (mąż mojej siostry ciotecznej to chyba cioteczny szwagier co nie???). cuuudowny syfon z lat zamierzchłych;) czy pamiętacie jeszcze smak wody z takiego syfonu? dostałam też do niego naboje i nawet kilka pełnych. nie wiem tylko czy odważę się sama go wypróbować, po tylu latach, hmm, a jak wybuchnie?! fakt faktem, to super znalezisko, wiadomo, że Sanderka kocha takie "śmieci"...
spróbowałam, zrobiłam, udała się doskonale:) myślałam, ze zrobienie laleczki z pończochy jest bardzo skomplikowane, nic bardziej mylnego, poświęcona godzina, dwie cienkie podkolanówki, czarna siateczkowa pończocha, stara skarpetka Mai, koraliki, wstążeczka i wata:
nie w temacie, ale bardzo chciałam to sobie uwiecznić, na pamiątkę - zachód słońca w bardzo trudnym dla mnie, bardzo smutnym dniu - 27.05.13:
nie w temacie, ale bardzo chciałam to sobie uwiecznić, na pamiątkę - zachód słońca w bardzo trudnym dla mnie, bardzo smutnym dniu - 27.05.13:
jeszcze dzisiaj chciałam Wam pokazać kopertówkę. czarna, z groszkowym marszczeniem i karminowymi koralami. taka trochę w stylu pin up:)
dawno już chyba nie było nic "domowego". więc pokażę Wam mój ostatni zakup. to magiel. cudownie stary magiel ręczny, z tabliczką z datą produkcji - 1932 r. :D zapłaciłam za niego całe 5zł!!! na razie stoi na podłodze, ponieważ jest potwornie ciężki i muszę dobrze przemyśleć sposób jego umiejscowienia. a świetnie się sprawdza jako półka.
natomiast moje nowe wazoniki to nic innego jak szklane buteleczki po syropach! nakleiłam na nie takie tam etykietki i efekt całkiem mi się podoba:)
natomiast moje nowe wazoniki to nic innego jak szklane buteleczki po syropach! nakleiłam na nie takie tam etykietki i efekt całkiem mi się podoba:)
muszę przyznać, że ten projekt był jednym z najbardziej czaso i pracochłonnych. ten czarny filc jest bardzo dobry w kwestii wytrzymałości, impregnowany od środka, mocny, nie rozciągający się, nie filcujący w użytkowaniu; nooo, ale praca z nim, ręczna praca to naprawdę ciężka sprawa...
ale udało się, mam nadzieję, że spełni oczekiwania nowej właścicielki:)
torba jest dość duża, bardzo pojemna, ze wzmacnianymi rączkami, zapinana na magnes. ma też dużą kieszeń, ozdobioną kwiatkiem:
torebka miała być listonoszką, miała być czarna z megakolorowymi dodatkami. takie założenie było od klientki. postanowiłam klapę listonoszki usiać kolorowymi kwiatkami. na zdjęciach nie do końca wychodzi mi soczystość tych barw, w rzeczywistości są one naprawdę nasycone i optymistyczne.
efekt jak dla mnie super, jestem z niej baardzo zadowolona!
efekt jak dla mnie super, jestem z niej baardzo zadowolona!