a było to tak:
leżała sobie stara dżinsowa szmizjerka, za krótka, za ciasna, taka nietaka;D
obcięłam ją na bluzeczkę i wykonałam ombre:D potrzebny do tego był tylko wybielacz. cała butla wylana do miski, wymieszna z zimną wodą. no i zanurzałam po trochu w tym płynie, pilnując odcienia, jaki chciałam uzyskać. wszystko trwało ze dwie godzinki.
bluzki specjalnie nie obrzucałam na dole, chciałam mieć taki wygląd z pazurem, z frędzelkami.
no i dzisiaj mam wygląd total jeans:P