udało mi się dostać cudny kolor filcu grubego w dużym rozmiarze. fuksja, taka soczysta, wręcz neonowa:) oczywiście z miejsca coś niecoś z nią narozrabiałam;)

uszyłam małą, "puchatą" (z boczkami) listonoszkę. mała, ale pakowna. ozdobiłam ją limonkową kokardką. listonoszka jest na srebrnym łańcuszku:

wykorzystałam też neonki w kopertówce z szarego filcu. dodatkowo zrobiłam fuksjowy rzemyk na rękę, dla wygodniejszego noszenia torebki:






a tak zupełnie dla siebie przerobiłam starą, zeszłoroczną pomarańczową torbę, wymieniłam kwiatki z brązowych na fuksjowe. kocham zestawienie tych dwóch kolorów - pomarańczy i fuksji, dla mnie to meeega energia!!!





dzisiejszego ranka odkryłam nieproszonego gościa u dzieciaków w pokoiku, fajnie się wpasował kolorystycznie w roletę, co nie? wielgachny osobnik, zastanawia mnie jak on się u mnie znalazł - czwarte piętro, środek miasta? :)