... a tak sobie...
no cóż, moje szycie tymczasowo zawisło w próżni, póki nie nabiorę sił i nie wyjdę z mojego osłabienia. więc tak sobie tylko wędruję po domku i ewentualnie coś przestawię, dodam, lekko majznę pędzlem:) pokażę Wam kilka moich małych nowości.
filiżanki w różyczki to zdobycz na all za całe 4zł (za kpl:), a dzbanuszek zawinęłam mamusi:P
mini waga też z all, za 1zł, przemalowałam ją na pastelowy róż.
pojemnik z warzywami na pokrywce też pomalowałam bo wcześniej były kolorowe.
a tu powstał taki sobie pastelowy kącik, zawiesiłam kuchenny fartuszek w babeczki mojej córy i akurat ładnie zasłonił mi gniazdka elektryczne. fartuszek jest od Kasi ze Zjawiskowej Manufaktury, która jak już nieraz wspominałam szyje fantastyczne rzeczy - KLIK -
4 komentarze
bardzo ładne ;))) kurcze, wydaje mi sie ze masz bardzo ładne mieszkanie ;))) pokazesz kiedys? ;)
OdpowiedzUsuńoj, mojego mieszkania na tym blogu to jest chyba aż za dużo:)
Usuńvintage :D
OdpowiedzUsuńpięknie jest <3
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)