Migawki Domowe:)
kocioł w pracy sprawia ostatnio, ze nie jestem w stanie nic konstruktywnego stworzyć, uszyć, nie ma na to szans. dlatego moja wariacka dusza kombinatorki szuka ujścia emocji i chociaż w domu coś tam zmieniam, przestawiam, zabieram, dodaję. więc na ten czas musi Wam to wystarczyć i tym Was pomęczę...
Anielica nazwana przez moją córcię Zofią, przesiadła się na witrynkę. jak widać, podoba jej się tutaj bardzo, noga na nogę i zadowolona:)
wczorajsza kolacja to czyste szaleństwo słodkości - gofry z cukrem pudrem. jejku, to już tak zimowo w nastroju:/
transfer trwa, próba na rolecie okiennej, nie róbcie tego raczej, wychodzi zbyt jasny, widać go tylko wieczorem w sztucznym świetle:D
i mała zmiana na ścianie w pokoju. jak kuchnię mam w takim shabby retro stylu, to pokój całkiem w innym, takim biurowo-loftowym raczej;) w każdym bądź razie do wczoraj wisiał tam tylko jeden plakat teatralny. a teraz dodałam hasło, które jest dla mnie numerem jeden ostatnimi czasami, no i jeszcze kolejny plakat w takim samym "łóżkowym" klimacie:
2 komentarze
Rowniez mam serduszkowa gofrownice ;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam gofry <3
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)