Wspomnienia z Sowiego Weekendu!
ok, obiecana fotorelacja z październikowego weekendu w okolicach Gór Sowich:)
- widok ze schroniska u stóp trasy na Wielką Sowę:
- start w górę!
- odpoczynek w drodze:
- no i Wielka Sowa (na dole wieży ten pamiętny sklepik z pamiątkami od Grzyba:)
- nieprawdopodobny widok z wieży na Wielkiej Sowie
- posiłek na szczycie:
- i z powrotem w dół:
- a tu już Przygórze, dom w starym młynie, z miejscówką na koncerty (mega!) - koncert zespołu jazzowego z Gliwic, potem koncercik akordeonowy i na końcu świetny zespół Szuszmiszmegele (nazwa odlotowa co nie?)
- i kolejny juz dzień - swojski widoczek o poranku:
- olbrzymi krzew mięty który natychmiast sporo uszczupliłam:)
- i coś co mnie rozwaliło na maxa! rano przyszła do nas mała sarenka, okazuje się że całkiem oswojona, nawet ją głaskałam, do domu wchodziła:) ale zdjęcie sarny z praniem świetne:)
- powitanie słońca:
- droga powrotna i pomnik gościa z Wielkim Sprzętem;P
- Ludwikowice i przepiękne widoki:
- samotna kapliczka w szczerym polu:
- i zdjęcie pożegnalne całej naszej grupy już przyjaciół od serca:
cudownie, wspaniale, wspomnienia do dziś grzeją mi serducho:)
ps. Miłego Weekendu! mój znowu zapowiada się znowu odlotowo i takiego życzę Wam wszystkim!
6 komentarze
Jak ładnie!!
OdpowiedzUsuńMiłego! Niech będzie odlotowy:)
OdpowiedzUsuńOch, cudne widoki! Weekend był udany, widac po zadowoleniu na twarzach:) Cudowny widok z wierzy, mieliście ładna pogodę, dzieki temu była szeroka panorama:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńp.s.A którą z dziewcząt jesteś:)
ja to ta w rudawych włosach i szalu w szarą panterkę:P
Usuńwidać, że było świetnie ;))))
OdpowiedzUsuńwidac,ze bylo pieknie i cudownie
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)