strasznie mi się podobają szklane pudełka, lampiony i latarenki Agi ze sklepiku AgnethaHome , są absolutnie przepiękne, surowe w klimacie, skandynawskie, lofftowe, nie wiem jeszcze jak je mogę nazwać. niestety, na dzień dzisiejszy nie mogę sobie na takową pozwolić:/ może kiedyś i owszem...

całkiem niespodziewanie wczoraj przypomniałam sobie że mam jeden przedmiot, który mogłabym przerobić na coś w ułamku podobnego - taka mała inspiracja:)

to plastikowy przezroczysty przybornik biurkowy na długopisy, ołówki itp.





potrzebowałam tylko czarnego markera ze ściętą końcówką.
pomalowałam nim wszystkie łączenia i krawędzie. co ciekawe, jeśli gdzieś mi się niechlujnie wyjechało, musiałam to zmywać zmywaczem do paznokci, ponieważ ten marker momentalnie zasychał i niczym nie dało się go usunąć:)




białe świece, kilka małych muszelek i gotowe, mam taką malutką imitację szklanego świecznika:P







mam wielką nadzieję, że Aga nie weźmie mi tego za złe, a przeciwnie, będzie zadowolona, ze stała się inspiracją dla mnie:)

a prawdziwą latarenkę i tak kiedyś kupię:P

miłego dnia!