Mało tego...
ogrom pracy w... pracy - ostatnio po prostu mnie dobija. mega gorący czas, który sprawia że po ośmiu godzinach spędzonych w excell'u mam wstręt do wszystkiego, a najbardziej jednak do komputera. nie wspominając o tym, żeby jeszcze w domu czegoś dokonać, uszyć, stworzyć... to cud, że coś tam jednak dotknę, cośkolwiek ruszę, naprawdę...
co z nowości? hmm, kolia (a może raczej kołnierzyk?) wykonana z filcu i koralików. feeria barw, świetnie odbijająca się przy czarnej bluzce/sukience, itp.
i jeszcze pokażę cos co dostałam od milutkiej blogerki z "Moje małe decupage..." - KLIK -
piękna drewniana szkatułka z motywem różyczek w stylu vintage świetnie wpasowała się obok mojego klosza z różaną świecą i doniczki, którą tez leciutko ztunningowałam:)
brak czasu na przeglądanie waszych blogów, buuuu:( niech ten czas szybko minie....
2 komentarze
Ale fajna kolia/kołnierzyk :) Ciekawa jestem jak wygląda na ... no na Tobie na przykład :)
OdpowiedzUsuńOfiarowana szkatułka jest piękna i faktycznie super się komponuje z Twoim kloszem :)
I nie siedź tyle przed komputerem bo oczy Ci padną i jak będziesz tworzyć nowe kolorowe cuda???
Wygląda bardzo ładnie na tej sukience/ tuniczce ;) buziaki, zapraszam!
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)