Kanka :o)
wczoraj po dłuższej mojej tam nie-bytności pojechałam na złom:) a wyjechałam z przecudowną, wielgachną kanką aluminiową. była w całkiem dobrym stanie, więc bardzo mi się opłacał ten wypadzik.
najpierw zastanawiałam się, czy jej nie zostawić takiej blaszanej, ale jednak postanowiłam ja pomalować na biało. dodałam naklejkę i gotowe! geeeenialnaaaa:)
ps. komentarz mojej córki:
- Mamusiuuu, a ty się tak nie wstydzisz jeździć na złom i takie śmieci kupować? nooo, aaale... zawsze z tych śmieci robisz takie piękne rzeczy:)
9 komentarze
:), fajny komentarz...kanka po Twoich przeróbkach prezentuje się świetnie :).
OdpowiedzUsuńśliczna! A ja swoją gdzieś zapodziałam...:(
OdpowiedzUsuńPiękna przemiana. Kanka jak malowana:)
OdpowiedzUsuńŚwietna! Idealnie się wpasowała w okno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Inka
no faktycznie kanka zwykła jakich wiele.... była.... bo teraz jest piękna i jedyna :) jakbym miała gdzie, to też bym jeździła na takie wyprawy :)
OdpowiedzUsuńidealna! ja juz wiem co bym z taka zrobila, gdybym miala:)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę DOBRA: ) Pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńDzień Dobry, jestem tutaj pierwszy raz, ale bardzo mi się tu spodobało, więc pewnie nie raz jeszcze tu zajrzę :) Kanka wygląda perfekcyjnie, aż trudno uwierzyć jakiej metamorfozy dokonałaś. Ze złomu zrobiłaś piękną ozdobę do domku, która na parapecie wygląda wręcz idealnie. Oj, jak to dobrze, że na świcie jest tyle zdolnych ludzi, aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
przesolone-inspiracje.blogspot.com
Moja to tylko wzdycha i oczy do nieba unosi jak przyniosę nastepnego "klamota" :)))
OdpowiedzUsuńCudna ta Twoja kanka, zwinęlabym Ci ja jak nic!
będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)