i po...;P
szczerze? to zmęczyło mnie świąteczne lenistwo. wiem, może bluźnię, ale fakt jest faktem, mam dość. już mnie świerzbią rączki by czymś się zająć, moja kreatywność na poziomie uzależnieniowym prawie wybucha;) więc ogłaszam koniec świętowania i koniec ujęć wielkanocnych na moim blogu w tym roku. a żeby nie być gołosłowną, to dzisiaj zdjęcia kwietnika z Jysk,a, oczywiście po mojemu przemalowanego - suchym pędzlem, z białym blacikiem, ze skarpetkami i z białą szufladą, którą ozdobiłam kolejną naklejką od Magdy z - All things pretty - , tym razem różową w białe groszki. u mnie kwietnik nie jest kwietnikiem, tylko podręcznym stoliczkiem na herbatkę przy łóżku:)
a teraz - kończąc świętowanie - idę pożreć kolejne porcje ciacha:P
miłego!
9 komentarze
Mi szkoda ogromnie że już po świętach... uwielbiam te lenistwo, spacery, jedzonko, spotykanie z najbliższymi:-)
OdpowiedzUsuńA Twój kochana nowy stoliczek no cudo:-) Bardzo, ale to bardzo mi się podoba!!!
Buziaczki śle
Interesująca aranżacja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda!! Nie poznałabym, że to z JYSK
OdpowiedzUsuńJa strasznie się rozleniwiłam przez te święta, czas wrócić do codziennego życia :)
OdpowiedzUsuńEhh lenistwo bywa męczące :D zaraz zrobię sobie trening, to trochę się obudzę :P Buziaki, zapraszam na nową notkę :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości poświątecznych!;)
OdpowiedzUsuńJa mam takiego lenia, że masakra;)) a pogoda wymarzona;)))
zapraszam na konkursik;)
OdpowiedzUsuńświetny blog prowadzisz , pozwól że zostanę trochę dłużej
pozdrawiam
Cottonara
ale super..
OdpowiedzUsuńświetnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)