... jak szatan...
jak szatan
tak bliscy bezmiarem kilometrów
połączeni brakiem codzienności
nie znając brzydkiego
widzimy tylko piękne
marzeniami kochając
pieszcząc słowami
czujemy swój dotyk
ekstatyczny orgazm pragnień
roznieca piekielny ogień
a ja jak szatan
pożądam twego ciała
dla twej duszy
by ją posiąść
i już nie wypuścić
wiersz autorstwa mojego kolegi - Jacka Ślazińskiego. na pewno nie ostatni na tym blogu, oj nie...
4 komentarze
ładne ;) pozdrowienia dla Ciebie i kolegi.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie...i stoleczek cudny:)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie boskie kochana. Stołeczek i dzbanuszek z kwiatkami cudny!
OdpowiedzUsuńWiersz bardzo piękny!
Buziaczki przesyłam
Ładnie, ładnie... Miętusek fajniutki :)) Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)