Z kroplą ażurowej czerwieni...
po urlopie natchnienie i chęci powróciły, więc szyję, szyję i szyję! wczoraj powstały dwie torebki, na razie pokażę jedną, ponieważ druga ma być niespodzianką wymiankową:)
duża torba z szarego filcu, w formie listonoszki, na i przez ramię, zapinana na magnes. duża klapa ozdobiona czerwonym ażurem:
Wam życzę miłego popołudnia i wieczoru, a ja uciekam oglądać nowy katalog Ikei, który właśnie dzisiaj znalazłam w skrzynce. późno, ale nie szkodzi, specjalnie nie zaglądałam do niego w necie;P
3 komentarze
energetyczna czerwien przyda się na poczatek jesieni! Milego weekendu!
OdpowiedzUsuńSuper torebka!
OdpowiedzUsuńPiękna... ładnie komponuje się szary z czerwonym!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko kochana
będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)