Kot na drzwiach i pierwszy krok w dorosłość;)
hello:)
sobota - uwielbiam, do tego piękne słońce, po ostatnich deszczowych dniach... jest cudownie!!!
zrobiłam wczoraj małe COŚ. zainspirowana tematem, jaki poruszyła ostatnio Funita (której blog jest dla mnie nieustającą kopalnią pomysłów!) - TUTAJ -, a mianowicie o malowaniu drzwi w misie, kotki i inne takie, mega się nakręciłam i też to zrobiłam swoim dzieciom.
wbrew pozorom nie jest to takie proste, ręka mi drżała strasznie;)
ale wyszło fajowsko, dzieciaki są bardzo zadowolone:
dzisiaj jest dla mnie jako mamy - ważny/trudny/ekscytujący dzień. moje młodsze dziecko zrobiło malutki kroczek ku samodzielności. a mianowicie poszło na wycieczkę z zuchami! Maja od ponad dwóch lat jest zuchem, więc to już normalka, że wszelkie biwaki, zloty itp - nie ma jej w domu. ale Saszka, to dla niego pierwszyzna. pierwszy wypad z domu bez mamy albo taty. tylko z siostrą, zuchami i harcerzami. chociaż strasznie się obawiałam, postanowiłam się na to zgodzić - wypad jest bardzo blisko domu, więc zawsze jakby co, będę go mogła zabrać z powrotem. ale nie sądzę - kiedy widziałam jak dziewczynki od razu się nim zaopiekowały, jak takim małym rodzynkiem - a jego mega dumną minę, małego zuszka z plecaczkiem - aż mi się łezka w oku zakręciła - mój 4,5 latek dorasta... ;)
co robi sandryna, kiedy dzieci w domu nie ma?! bierze się za remont - mam zamiar wymalować sobie pokój!
ps. miłej soboty:*
10 komentarze
Super to wygląda! Nie dziwie się , że dzieciaczki zachwycone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ten pomysł z kocimi drzwiami jest mega!!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba!!!!
OdpowiedzUsuńRewelka!!!
OdpowiedzUsuńAle super wygladają!!! Oj, to mama na pewno dumna ze swojego skarba:):):)
OdpowiedzUsuńA na jaki kolor malowałaś?:)
Buziaki:):):)
Suuper pomysl na ozdobe drzwi :) Wczorajszego dnia spisaliscie sie Dzielnie oboje :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysl z tym kotem
OdpowiedzUsuńA mnie zainspirowała ściana obok drzwi z kotem. Pomysł z malunkiem w pokoju dzieci jest rzeczywiście fajny. Mój " maluszek" już w gimnazjum, więc pomalowałam meble w trójkąty:)
OdpowiedzUsuńMua! :*
OdpowiedzUsuńJestem z Ciebie dumna! :D
To oczywiste, że ma się lekką tremę, jak się człowiek bierze do jakiejś roboty pierwszy raz.
Ale efekt prześliczny, przesłodki i w ogóle mrauuuuuuuu!
nooo, to Twoja zasługa w dużym stopniu - dzięki Tobie ciągle wpadam na jakies nowe pomysły:)
Usuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)