trochę kiczu na doła...
chociaż dzisiaj był dzień dobrych wiadomości, to u mnie nie za bardzo się to sprawdziło... popołudnie obfitowało w te złe wiadomości, które wywołały we mnie najpierw wściekłość, a potem mega doła.
ech, jestem mega silną osobą na co dzień, nie załamują mnie trudy życia codziennego, problemy, kłopoty, itp. ale nadchodzi czasem taka chwila, że po prostu wysiadam. kompletnie. jak dętka. intensywnie. do łez. do użalania się nad sobą, do złości na los, że tak, a nie inaczej wygląda moje życie...
ale, na szczęście, u mnie to bardzo bardzo szybko mija, i za chwilę znów prę do przodu, z głową wysoko uniesioną, cóż, jak trzeba to trzeba...
jak już kiedyś wspominałam, na doły u mnie dobra jest czekolada, wizyta w skupie złomu, bądź zajęcie się czymś kreatywnym. więc dzisiaj się zajęłam.
takie dwa małe, kiczowate bardzo obrazki kupiłam nad morzem za złotówkę. kupiłam bo były takie uroczo pastelowe:)
dorobiłam im dzisiaj rameczki... z tektury! małe DIY poniżej.
tekturę tylko przykleiłam, pomazałam białą akrylówką i dorobiłam koronkowe kokardki. nadal jest kiczowato, ale jak romantycznie hihi;)
no i z depresyjnego nastroju zrobił się komediowy, te obrazki mówią same za siebie;)
oj, oby już było dosyć... tego sobie i Wam też życzę - jak najmniej kłopotów w życiu!
7 komentarze
Eee tam kiczu, co kto lubi :)) Nostalgiczne powiedziałabym :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńgłowa do góry!!!Trzymam kciuki za lepszy humor!:)
OdpowiedzUsuń" (.. ) don't worry , by happy .." :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szybkie projekty na poprawę nastroju. Słyszałam, że ładne jest to, co się nam podoba. Z co do dołka, to życie kołem się toczy, więc niebawem z pewnością będzie lepiej. Trzymam kciuki i ślę uśmiechy:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na rameczki:-)
OdpowiedzUsuńKochana, pięknie wyglądają te obrazki.... Takie coś na poprawę nastroju zawsze najlepsze!
OdpowiedzUsuńściskam
Proszę, prościutko a jak ładnie
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)