Łapacz Snów DIY.
to mój drugi łapacz snów, jaki zrobiłam. pierwszy zobaczycie - TUTAJ - . bardzo go lubię.
ten który chcę Wam dzisiaj pokazać, jest wykonany w ten sam sposób.
moja Przyjaciółka ma ogromne kłopoty i robiłam go z intencją by jej się wszystko dobrze poukładało...
dodatkowo użyłam w nim dużo koloru zielonego, turkusowego, miętowego - zieleń to w końcu kolor nadziei, prawda?
ten sposób robienia łapacza snów jest powiedziałabym dość trudny. to znaczy o wiele prościej kupić tamborek i po prostu umocować serwetkę. więc jeśli ktoś chce sobie zrobić łapacz, a nie ma zdolności manualnych, to ja raczej polecam tamborek.
mój ma obręcz zrobioną z drutu - pierwsza trudność zrobić w miarę sztywne i równe koło. owinięty jest materiałem. koło musi być większe od serwetki o około 1,5cm.
zdecydowanie najtrudniejsza czynność to równe umocowanie serwetki na kole. robię to szyjąc, poprzez łapanie co kawałek tejże serwetki. potem już sama przyjemność. zawiązywanie koronek, sznurków, wstążek itp. na końcu przyklejam kilka piórek, na górze też, tu już pełna dowolność w ozdabianiu.
uprzedzam krytyczne uwagi dotyczące samej idei łapacza snów. ja wiem, że to nie to co oryginał, wiem, że to ma inne znaczenie i funkcję, ale... ja traktuję łapacz po pierwsze jako fajną ozdobę,
a po drugie wierzę mocno w to, że jeśli intensywnie się o czymś myśli w trakcie tworzenia łapacza snów, to to zacznie odpowiednio działać.
taka mała magia ;)
Uwaga Uwaga!!!
jestem bardzo szczęśliwa, bo liczba wyświetleń bloga przekroczyła wczoraj całe 100 000 :) bardzo za to dziękuję i zapowiadam... że z tej okazji już w poniedziałek - 19 stycznia zorganizuję dla Was candy! zapraszam serdecznie...
a tymczasem - miłego dnia:*
26 komentarze
Ten kolor serwetki w łapaczu snów jest och i ach, sama jakoś w nie nie wierzę, ale........
OdpowiedzUsuńŚliczny łapacz w pięknych kolorach nadziei :)
OdpowiedzUsuńGratuluję takiej ilości odsłon a na candy na pewno wpadnę :)
genialny! muszę taki zrobic..:)
OdpowiedzUsuńTwój łapacz snów jest extra.. Ja niestety nie umiem szydełkować. Gratuluję odsłon.. no i póki co ja zapraszam na swoje literkowe candy:) Pozdrawiam, miłego dnia!
OdpowiedzUsuńKochana, ja też nie umiem szydełkować :) ale namiętnie kupuję takie serwetki w sh:D
Usuńzawsze chcialam zrobic lapacz snow. Moze w koncu sie odwaze:)
OdpowiedzUsuńPodsunęłaś mi pomysł Kochana :) może i ja się pokuszę.
OdpowiedzUsuńTwój wyszedł cudny :), zresztą zawsze podziwiam Twoje pomysły :)!
Odsłon z serca gratuluję :)
Buziaki
Marta :)
temat łapacza snów nie jest mi obcy:) Twój jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńSuper! Jak zwykle pomysłowe i niebanalna dekoracja!
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć swój łapacz snów! Wierzyłam od dziecka w jego 'moc' :D pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOj zachciało mi się mieć taki łapacz snów. Twój jest śliczny i jasno opisałaś proces "produkcji". Pa:)
OdpowiedzUsuńTwój na pewno jest magiczny!
OdpowiedzUsuńJest piękny i w moich ulubionych kolorach :)
OdpowiedzUsuńWiesz kochana, bardzo mi się podoba taki łapacz snów... Muszę poprosić siostrę by zrobiła mi podobny, jak twój, bo twój kochana jest ekstra!!!!
OdpowiedzUsuńsłonecznego i pięknego weekendu kochana, ściskam cię mocno
Bardzo fajny pomysł :) Ciekawa jestem, czy są jakieś zasady odnośnie tworzenia - co powinien mieć, a czego nie, czy więcej piórek, czy koralików, itd. Oczywiście pomijam fakt, że stworzenie go samemu już jest magiczne i bardzo ważne i więcej znaczy niż ilość wplecionych koralików. Tak tylko pytam z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńAle świetny zrobiłaś,oby koleżance zadziałał.
OdpowiedzUsuńcudny łapacz snów :) na candy wpadnę z przyjemnością i zapraszam też do mnie na konkurs :) pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńŁapacz snów wyszedł Ci pięknie, mam wielką nadzieję, że odgoni złe moce od Twojej przyjaciółki, będe trzymała kciuci!
OdpowiedzUsuńSuper Ci on wyszedl :))) Pozdrawiam Weekendowo juz :)
OdpowiedzUsuńPiękny ! ;o Masz talent ;)
OdpowiedzUsuńteż chce taki:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Chętnie zawiesiłabym go nad własnym łóżkiem.
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńPiękny Łapacz Snów:) jak już wiesz mój łapacz działa tak jak chciałam więc i Twoje też przyniosą same dobre rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - gratuluję fantastycznego wyniku! :-) Myślę, że kolejne 100 000 przyjdzie o wiele szybciej :-) A łapacz jest cudowny, taki romantyczny latawiec :-) Trzymam kciuki za jego magiczną moc!
OdpowiedzUsuńCute! thanks for linking up at Motivational Monday!
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)