jak się nie ma tematu, to się wraca do przeszłości - czyli chlebak DIY raz jeszcze :)
hello :)
tak naprawdę to tematów na nowego posta by się duuużo uzbierało, ale jakoś czasu brak. miałam malować kuchnię w weekend, oczywiście brak chęci na maxa i trzeba było przełożyć. w czwartek już ostatecznie zaczynamy. ale taka sytuacja sprawia to, że nie chce się nawet sprzątać, bo po co, skoro zaraz malowanie:)
ale nie spodziewajcie się niczego wyjątkowego w kwestii malowania, odświeżam biel jeno ;)
ale nie spodziewajcie się niczego wyjątkowego w kwestii malowania, odświeżam biel jeno ;)
więc taka tymczasowość panuje. ale za to mam czas na inne rzeczy, na przykład... szycie!
torebek oczywiście.
zobaczycie to niebawem.
ten post powstaje dzisiaj całkowicie spontanicznie, ktoś mnie dzisiaj zapytał w mailu o mój chlebak. faktycznie, jest wyjątkowy, więc warto o nim znów wspomnieć:)
jak to było z tym chlebakiem, możecie poczytać - TUTAJ -
faktycznie, zwrócono mi na to uwagę... nie opisałam w jaki sposób tenże chlebak powstał.
już to nadrabiam :)
już to nadrabiam :)
chlebak został wynaleziony na all za grosze, pamiętam że szukałam przez hasło: chlebak metalowy, blaszany, coś takiego...
pomalowany
tylko białą farbą akrylową do drewna i metalu. potem tę samą farbę
wymieszałam z kroplą turkusowego pigmentu, aż powstał taki fajny miętusek. i
pomalowałam jeszcze raz. po wyschnięciu odrysowałam napis, zamalowałam
do białą akrylówką i poprawiłam markerem. acha, no i trochę go
"poobdzierałam", żeby nadać mu starego sznytu.
do dzisiaj wszystko się trzyma i działa jak należy, a ja mam metalowy chlebak, stylizowany na emaliowany vintage, wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju!
do następnego :*
17 komentarze
Chlebak jest super, ale takie hasło, które masz na szafce sama muszę u siebie umieścić :)
OdpowiedzUsuńPiękny kredens i chlebak Sandrynko!
OdpowiedzUsuńO mamo,ależ taki chlebak pasowałby do mojej kuchni:))Cudny!!!
OdpowiedzUsuńŚwetny efekt, wygląda jak król vintageowych chlebaków :)
OdpowiedzUsuńI takie wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju są najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńOd razu zauważyłam maszynkę do mielenia mięsa. I znów mamy coś takiego samego razem...haha Widzisz Sandra... te same gusta mamy, ale moja maszynka schowana w szafce - no niestety.
OdpowiedzUsuńChlebak - kolor fantastyczny. A na remont Twojej kuchni czekam.. Pokaż co tam szyjesz!
Jest naprawdę fajny :) chlebak w kuchni zawsze nadaje superklimat :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńChlebak wyszedł super, ale ja zwróciłam uwagę na Twoje szafki z siatką, ja mam taką szafkę kuchenną, ale przerobiłam ją na szafkę nocną :)
OdpowiedzUsuńChlebak boski, ale ten kredens to moje marzenie...
OdpowiedzUsuńBo nie ma nic lepszego niż własne rękodzieło! :-) Miętusek jest śliczny i jedyny w swoim rodzaju. Rzuciłam też okiem na kaczkę z poprzedniego wpisu - jest obłędna :-) Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia z malowaniem :-)
OdpowiedzUsuńChlebak jest cudny, ale ten kredens kochana jest prześliczny:):):)
OdpowiedzUsuńbuziaki ślę i ściskam
Super jest ten chlebak! Kolor i wykonanie świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
robiewdomu.pl
u mnie w kuchni niestety nie ma miejsca na chlebak:( Twój jej świetny-cudny kolor-fajna przemiana:) no i fajny masz młynek:) tez mam chociaz w obecnej kuchni również dla niego nie mam miejsca:( ale i tak najbardziej to podoba mi się Twój kredens:) cudo!
OdpowiedzUsuńCudny ten chlebak :) Widzę też deseczkę z napisem z poprzedniego postu - świetna jest, i ta kokardka na niej super wygląda :)
OdpowiedzUsuńWspaniały kredensik a chlebaczek bombowy
OdpowiedzUsuńCudny jest! W ogóle gapię się na te fotki, bo wszystko tam warte oglądania!!!
OdpowiedzUsuńKolorek wyszedł śliczny. Idealnie pasuje ten chlebak do reszty wystroju.
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)