nooo, trzeba było wianek uaktualnić, w końcu ostatnia wersja była wielkanocna, prawda?
wszystkie poprzednie wersje wianka, których było już wieeeeeleee zobaczycie - TUTAJ -
nie tylko zmieniłam styl, ale odczepiłam len i pomarszczyłam go od początku, zmieniając troszkę jego położenie, bardziej na środek. moim zdaniem teraz wygląda on o wiele lepiej.
jak dobrze wiecie, ja ostatnio mam niedobór kolorów.
do tego doszła niesamowita tęsknota za niezapominajkami, więc zrobiłam takie a'la niezapominajki z filcu. dwa malutkie dzwoneczki i tyle, taka skromniejsza wersja chyba...
przy okazji pokażę Wam mój nowy "wazon" :D
te osoby, które obserwują mnie na fb już to widziały. zachęcam do polubienia mojego pejdża, bo tam jestem o niebo bardziej aktywna, wrzucam mnóstwo inspiracji, fajnych fotek, wynalezionych skarbków - TUTAJ -
wracając do wazonu, w sobotę byłam na cudnej wycieczce, a że ja mam oczy dookoła głowy, to wypatrzyłam stertę ceglanych rurek drenażowych.
zabrałam jedną i mam. uroczy, prawda?!
miłego poniedziałku :*
20 komentarze
Wianek jako uniwersalna ozdoba, to fajny pomysł. Wazon z rurki super, zadziwiająca jest Twoja zdolność do podnoszenia "rangi" przedmiotów:)
OdpowiedzUsuńTo, że masz ochotę na kolory to nic dziwnego - w końcu mamy wiosnę! :)
OdpowiedzUsuńWazon prosty, minimalistyczny dla mnie zatem w dechę :)
Choć od niedawna mam fb to jakoś tego nie ogarniam i na razie, gdy czas pozwala wpadam na blogi!
Miłego tygodnia dla Ciebie :)
Marta
Zdecydowanie zmiana służy wiankowi, a niezapominajki - och najpiękniejsze i najskromniejsze kwiaty w Polsce. cudownie wyszło.
OdpowiedzUsuńWazon, że tak powiem zajeb...... haha
Podziwiam Twoją pomysłowość, rura awansowana do rangi wazonu wygląda super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam , Agness:)
Fajna ta ceglana rurka :) Widzę, że masz oczy dookoła głowy tak samo jak ja:) Uwielbiam takie znaleziska.
OdpowiedzUsuńWianek jak zwykle odmieniony i świetnie mu w każdym wcieleniu:)
OdpowiedzUsuńWianek super rozkwitał :)))
OdpowiedzUsuńoj ja nie korzystam FB, więc obserwuję tylko tu i czekam na każdy nowy post :)
OdpowiedzUsuńPiękny, wiosenny-jak każde inne:)
OdpowiedzUsuńsłonecznego tygodnia kochana, buziaczki
Bardzo fajny pomysł na wazon - masz ten pomyślunek :)
OdpowiedzUsuńPiękna niezapominajka, udała Ci się. Wianek bardzo wiosennie wygląda. Wazon bardzo fajny. Nigdy nie wpadłabym, żeby go zrobić z takiej rury :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten korektor, o który pytasz - ja zawsze kładę korektor na fluid, a to z prostej przyczyny. Jeśli fluid czegoś nie zakryje, to zrobi to korektor :) Pod oczami robię tak samo, najpierw podkład, następnie korektor rozświetlający, na koniec puder (żeby to wszystko utrwalić). Mam nadzieję, że trochę pomogłam :D
OdpowiedzUsuńŚliczny wianek i ciekawy wazon, a ja ciągle zachwycam się Twoimi ścianami :) buziole aga
OdpowiedzUsuńAleż ja lubię te Twoje żółte drobiazgi w kuchni:)
OdpowiedzUsuńLubię Twoje podejście do dekoracji wnętrz. W życiu bym nie wpadła na to, by wykorzystać w domu taką rurę (i nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa ;-). Nowa wersja wianka również bardzo mi się podoba, co jedna, to lepsza :-) Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wianki. Świetnie wygląda w kuchni. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńWianek jest piękny:) Zachwyciłam się też Twoją ścianą, z wszystkimi stylowymi dodatkami, które masz, wygląda niesamowicie.. Pozdrawiam serdecznie ! :)
OdpowiedzUsuńWianek świetnie prezentuje się w Twojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
cudowny :))
OdpowiedzUsuńSuper pomysl z tym wazonem. Zapisuje!
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)