Czwartkowa Aranżacja Stołu.
witajcie!
chociaż dzisiaj jakiś taki nietypowy czwartek, bo trochę jak niedziela - tradycji musi stać się zadość :D
mówiłam że będę mieć jeszcze w tym roku kalinę?! no mówiłam?!
wiecie co, jednak jak człowiek tak intensywnie o czymś myśli
i czegoś pragnie, to bankowo ściągnie tę energię i mu się to spełni. wielokrotnie się o tym przekonałam. szkoda że to się nie sprawdziło w moim życiu małżeńsko-miłosnym heheheh :D
wracając do kaliny, ostatnio pisałam, że nie mogę jej trafić, a jak już gdzieś rośnie, to w czyimś ogródku, na środku, żeby nie można było sobie uszczknąć ;)
wczoraj, podjechałam rano do sklepiku po śniadanie do pracy, patrzę, a z boku stoi pan z kwiatkami na sprzedaż.
i między innymi ma... kalinę! a więc jak widzicie, sama do mnie przyszła, za 2,50 zł :D
wstawiłam ją do szklanych wazoników, zakupionych w Ikei, bardzo lubię ich prostotę.
co prawda, to ostatnie dychanie kaliny, więc nie jest może tak piękna, ale ważne, że mam :)
baaardzo Wam wszystkim dziękuję, za te wszystkie cudne komentarze o balkonie, jaki zaaranżowałam, niesamowicie się cieszę, że się on podoba :)
długi weekend? u mnie tak - więc zamyślam gdzie by tu się wyprawić, może jakiś piknik?
miłego :*
14 komentarze
Twój długi weekend zaczął się uroczo od pięknych kwiatów na stole. Aż miło przy nim zjeść śniadanie.
OdpowiedzUsuńA z tą energią to się zgadza.......mi sie często sprawdza..........prócz totolotka, ale pracuje nad tym ;-)
Pozdrawiam Cie ciepło.
E
Gratuluję zdobycia kaliny, choć przyznam że spodziewalam się jakiejś opowieści grozy przy jej zdobywaniu😉.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam udanego pikniku i długiego weekendu.
U mnie tylko dzisiaj i dopiero w niedziele weekend, bo mąż jutro i w sobotę pracuje.
Miał być wyjazd do Uniejowa, ale musi poczekać do lipca.
Pięknie prezentuje się kalina na Twoim stoliku.Masz super kuchnię! Podobają mi się lampy:)
OdpowiedzUsuńOglądałam też balkonik Mamy. Wspaniale się prezentuje, nic dziwnego, że Mama siedziała w nim do pierwszej w noce. Taka mała enklawa radości:)
Kalina oprócz pieknego wygladu to ma nieziemski zapach!
OdpowiedzUsuńTe głowy kwiatów Kaliny są cudne!
OdpowiedzUsuńMiłego... :)
M.
Śliczne te kwiatki, stół prezentuje się ładnie, minimalistycznie i wiosennie :) pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie. Ja pracuję :(
OdpowiedzUsuńTaką kalinę chciałabym mieć w swoim ogrodzie, kolejny stół ciekawie zaaranżowany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Uwielbiam kalinę! Jest piękna!!!
OdpowiedzUsuńuściski kochana
Ale słonecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńkalina to dla mnie taka malusia hortensja....zapraszam do mnie na bukiecik-w tym roku pięknie kwitnie:)))))))
OdpowiedzUsuńProsta i urokliwa aranżacja :) Te butelki uwielbiam są takie multizadaniowe...
OdpowiedzUsuńPisałaś o tych kwiatach i zachęciłaś mnie do poszukiwań. Faktycznie niewiele tych krzaczków po ogródkach i w większości z dala od ogrodzenia. Fajnie, że zaspokoiłaś apetyt i masz śliczną stylizację. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)