Projekt Balkon cz.2 - czyli jak urządzić jesienny balkon tanim kosztem?
kto pamięta jak na początku czerwca zaaranżowałam Mamie balkon pod hasłem - tanim kosztem? jak ten czas leci....
możecie powrócić do tego - TUTAJ -
jako, ze większość roślin już przekwitła, lub się ususzyła, wpadłam na pomysł aranżacji jesiennej :)
chciałam udowodnić, ze nie tylko latem balkon może być piękny. warunkiem
było również zrobienie tego bardzo małym kosztem, wykorzystując to, co
można w domu znaleźć.
i tak zwykłe plastikowe krzesło stało się wygodnym
fotelem, przykryte lnem. poszewka na poduszkę z klimatycznej zasłony z
lat 70-tych. stolik z pomalowanych na biało skrzynek warzywnych. na
podłodze szydełkowy dywanik. moja lniana girlanda serduszek zawieszona na oknie.
kwiaty i rośliny
typowo jesienne, bądź odporne na niższą temperaturę - chryzantemy, wrzosy, bluszcze i cyprysy.
dynie nie
muszą być prawdziwe - moje powstały ze starych swetrów. robiłam je w zeszłym roku na potęgę, uwielbiam te dyniusie, wiec niebawem znowuż się za nie wezmę :)
qrcze, podoba mi się bardziej, niż poprzednia wersja... a co będzie z zimową aranżacją?
już ja coś wykombinuję, bankowo :)
miłego dnia :*
33 komentarze
Fajnie to wyszło, podoba mi się ta jesienna odsłona, mama na pewno bardzo zadowolona :) U mnie na tarasie również zagościły już jesienne akcenty, chryzantema i wrzosy, na dynie jeszcze przyjdzie pora, Twoje są super !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona
:)) Suuper wyszlo i jest fajnie i przyjemnie :))) Ty to zawsze cos fajnego wymyslasz :)) Pieknego Slonecznego Weekendu Ci Zycze :)) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJest świetne!
OdpowiedzUsuńa te dynie bardzo mi się podobają.
A gdzieś Ty weszła by zrobić ostatnie zdjęcie?
OdpowiedzUsuńSandrynko u mnie również balkon ( jeszcze w letniej odsłonie) i wzmianka o Tobie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fantastyczna aranżacja. Niezbicie dowodzi, że aby powstało coś pięknego, niekoniecznie trzeba wydać ogromne pieniądze. Wystarczy trochę pomysłowości, wyobraźni i zręczne ręce. A tego jak widać na załączonym obrazku masz pod dostatkiem;-) Buziaki ślę i pięknego, wakacyjnego jeszcze, weekendu życzę.
OdpowiedzUsuńNiebywałe,to już jesień za chwilę....
OdpowiedzUsuńJest ślicznie: pomarańczowo- żółto czyli jesiennie :)
OdpowiedzUsuńpiękny kącik :)
OdpowiedzUsuńFajowskie ostatnie zdjęcie:) ..po dachu się spindrałaś??:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Już dynie? Ja jeszcze nie pożegnałam truskawek :(
OdpowiedzUsuńMy to chyba mamy balkony podobnych rozmiarów ;-)...fajna aranżacja...ja przywlokę do domu wrzosy...chociaż moje kwiaty mają się całkiem nieźle ;-)
OdpowiedzUsuńSuper, u mnie też już jesienna aranżacja ;) Masz zdolności dziewczyno ;)
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią aranżacji:))) świetnie to zrobiłaś:)) Twoje dynie są super, chętnie popodglądam kolejne:) może sama coś takiego zrobię....:/ A tak patrzę na to ostatnie zdjęcie i się zastanawiam gdzie Ty się wdrapałaś żeby je zrobić, hmmm....;)
OdpowiedzUsuńAkrobatyka fotograficzna;)
OdpowiedzUsuńFajny, klimatyczny balkon, tylko proszę nie skakać po wyżkach :)
Pozdrawiam serdecznie;)
szaleństwo, ale jakie, cudnie, tak cieplutko się zrobiło, przytulnie
OdpowiedzUsuńNie wygoniłabyś mnie z niego:)
OdpowiedzUsuńNo taka córa to skarb
OdpowiedzUsuńA że wymyślisz to pewne
Pięknie ale już jesień? nieeeee
Zawiało jesienią... :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńZawiało pięknie moją ukochaną jesienią :)))
OdpowiedzUsuńPs. Kochana, nie odpisałaś na maila :))
Też mnie zastanawia bardzo jak powstało ostatnie ujęcie! :-)))))) A balkon bardzo przytulny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńA ja nie chcę jeszcze jesieni :(, ale balkonik wyszedł cudny!
OdpowiedzUsuńŚciskam, M.
Tak mi żal lata, że jak najdłużej zostawiam dekoracje letnie... ale fakt jest taki, że lada dzień trzeba będzie zmienić aranżacje...
OdpowiedzUsuńcudny balkon kochana!
pięknego weekendu!!:)
cudny balkon
OdpowiedzUsuńUroczo! Ja u mnie też wrzosiki juz posadziłam... koniec lata zbliza sie wielkimi krokami
OdpowiedzUsuńJesienny... Nie proszę! Przecież jeszcze miesiąc lata prawie!
OdpowiedzUsuńMimo wszystko uroczo.
Piękny! Zazdroszczę i nie mogę doczekać się własnego:) A dynie uwielbiam, szyte oczywiście:)
OdpowiedzUsuńŚwietna aranżacja. Mama jest na pewno przeszczęśliwa!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda- plastikowe krzesło przykryte lnem wygląda faktycznie jak fotel:) Pozdrowienia śle !
OdpowiedzUsuńMnie na razie balkon służy do suszenia prania... A Twój jesienny jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
bardzo ładna jesienna wersja:)
OdpowiedzUsuńAleż przyjemnie musi się tam siedzieć. Wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)