witajcie :)
niech ktoś mnie kopnie na pobudzenie energii życiowej... straciłam kompletnie jakąś taką radość tworzenia. no bo po co?! głupie myśli...
dzisiejsza aranżacja to w zasadzie mała zmiana z zeszłego tygodnia... kwiatki się jeszcze trzymają, więc wykorzystałam. decha ponownie też.
lichtarz jest starszy ode mnie chyba, moja mama go lata temu kupiła, a ja go trzymałam gdzieś w czeluściach szafki. a przecież jest mega na czasie - czarny z miedzianymi przecierkami!
świece kupione za złotówkę, nieciekawie się spalają, ale ten kolor ;) acha, wazonik, typowy PRL, z urwanym uchem (ale przecież z przodu nie widać, co nie).
ps. pamiętajcie o moim dyniowym candy, już się kończy :)
xoxo
19 komentarze
Klasyka zawsze na czasie. Tak sobie teraz przypomina, ze chyba byl u nas podobny :-) przesilenie jesienne, normalka :-) milego czwarteczku !
OdpowiedzUsuńlichtarz piękny ,lubie takie starocie :)
OdpowiedzUsuńświecznik by pasował do mojego nowego lustra . super jest ;o)
OdpowiedzUsuńPięknie jak zawsze pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, kolor świeczek jest sliczny :) bardzo ladna aranzacja ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńMasz kooopa! Lepiej?:)
OdpowiedzUsuńKochana, jesienna deprecha każdego dopadnie (czytaj: a po co mi te wianki? Po co szycie?). Trzeba przeczekać i dalej działać.
Świecznik super!!!
To ślę pozytywnego kopniaka, na odpędzenie złych myśli i na pobudzenie do działania ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie i klimatycznie, dzięki świecom. U mnie też ostatnio jakoś brak energii.
OdpowiedzUsuńściskam kochana
Potrzebowałabym jakiś pojemnik do pędzli i kredek . może masz coś w swoim zbiorze do pokazania ewentualnie sprzedania. Zastanów się . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny świecznik :)
OdpowiedzUsuńM.
Przyjemnie dla oka:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze nie zawiodłam się aranżacją ,pięknie i klimatycznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja dziś mogę dać Ci kopa, podzielić się z Tobą moją energią:)
OdpowiedzUsuńTen czas niestety obfituje w stany, w którym krótkotrwale(bo jakże by inaczej) się znalazłaś...
Kurcze, te świeczki fajnie wyglądają jak tak wosk po nich spływa i faktycznie mają bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam od pewnego czasu, że kreatywność się zawieruszyła, praca w korporacji mnie wyzbywa ciekawych pomysłów - staram się coś z tym robić, ale to różnie wychodzi.
OdpowiedzUsuńKurcze, fajny ten staroć!
OdpowiedzUsuńLichtarz jeszcze w połączeniu z takim kolorem świec wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńŚlę pozdrowienia :)
Piękna ta Twoja kuchnia! Wspaniała... jednocześnie surowa i przytulna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No nie wierzę-ty masz doła i wątpliwości w sens swojej pracy i tworzenia tych wszystkich niepowtarzalnych rzeczy?! No ja to mogłam mieć bo u mnie tylko poszewki i poszewki ale ty?! Sandro kochana,mam nadzieję,że to tak tylko na chwilę :) Mówię ci-weź zrób sobie jakieś zmowo świąteczne DIY-od razu ci przejdą te myśli :))
OdpowiedzUsuńŚciskam!
będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)