Czwartkowa Aranżacja Stołu i DIY - jak postarzyć drewno domowymi sposobami ;)
dzień dobry :)
jak czwartek? ja przy okazji czwartkowej aranżacji, mam dla Was dzisiaj temat, który chodził mi po głowie od dosyć dawna...
tak sobie pomyślałam, że ok, można postarzyć nowe drewno za pomocą farb, bejc, wosków, lakierów itp., ale przecież mało kto potrzebuje na co dzień tych specyfików. a jeśli chce się postarzyć coś niewielkiego, jakiś drobiazg? kupować puszkę wosku, puszkę farby, koszt jest spory, nie opłaca się zbytnio... więc postanowiłam Wam udowodnić, że każdy, absolutnie każdy może sobie to zrobić, nie kupując w zasadzie nic. wystarczy to, co mamy w domu ;) naprawdę!
oto krok po kroku:
zapragnęłam zrobić sobie "starą" drewnianą skrzyneczkę, taką nieidealną, prostą, surową.
kupiłam dwie deski w castoramie.
złapałam wyrzynarkę i pocięłam na odpowiednie kawałki:
zbiłam skrzynkę za pomocą zwykłych gwoździ, wkrętami niestety drewno zaczęło mi pękać.
kiedy skrzynka była już gotowa, zaczęłam drewno postarzać...
- kawa. normalnie zaparzona, resztka mojej kawy. wcieramy mocno w drewno:
- pasta ze słodkiej papryki (trochę wody do papryki). i też wcieramy w drewno:
- fusy z kawy, wcieramy:
- węgiel. ja miałam rysunkowy, ale pewnie można zwykły węgiel użyć. rysujemy powierzchnię i wycieramy szmatką, rysujemy i wycieramy wcierając ;)
- trochę zieleni tez potrzebujemy. czyli jakiś listek z kwiatka doniczkowego, albo trochę trawy, gdzieniegdzie wcieramy:
- na koniec wcieramy olej jadalny, by zabezpieczyć drewno i jeszcze lekko je przyciemnić:
koniec postarzania! efekt cudny, w życiu nikt nie powie, że ta skrzynka powstała z nowych deseczek z marketu ;) zdjęcia jeszcze mi skrzynkę rozjaśniają, w rzeczywistości jest jeszcze o ton ciemniejsza.
- dodałam jeszcze stary uchwyt, do skrzynki włożyłam filiżanki z wodą, a do nich gałązki świerku.
no i co sądzicie? można? można!
miłego :*
38 komentarze
Jesteś Wielka! Cudna!
OdpowiedzUsuńEfekt osiągnęłaś niesamowity, naprawdę nie poznałabym, że to nowiutka skrzynka. Tak swoją drogą, jestem ciekawa, kiedy napadają Cię nowe pomysły? I ile ich jeszcze drzemie, czekając na wyzwolenie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, nasza Ty skarbnico pomysłów.:)))
czasem się zaczynam bać, że kiedyś te pomysły się wyczerpią... ;)
UsuńMyślę, że warto byłoby jeszcze spróbować postarzyć herbatą :-) Fajny patent. I stroik świąteczny masz gotowy :-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pomysłowo!!! Ślicznie. Tak subtelnie i świątecznie:)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia i ściskam
Piękna, piękna i jeszcze raz piękna:) A powiedz mi, jakiej wyrzynarki używasz?
OdpowiedzUsuńwiesz co, takiej jednej z najtańszych z castoramy. a że boję się straszliwie tego urządzenia, to tylko proste cięcia, krótkie w miarę ;)
UsuńWyglada super! Musze znalezc czas by to wyprobowac.
OdpowiedzUsuńjejku jakie genialne
OdpowiedzUsuńSuper nowe jak stare : ) Muszę przełamać strach przed wyrzynarką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna półeczka.
OdpowiedzUsuńDzięki kochana za te bardzo przydatne wskazówki !!!!
OdpowiedzUsuńEugeniuszu ;), jesteś wielka!
OdpowiedzUsuńEugeniusz. moja nowa ksywka ;)
UsuńPięknie wyszło:)
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że będzie zupa czarownicy! :-) ;-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne pomysły! No i jak się prezentuje cudnie! :-*
piękna:)) ja też kocham kawę jako materiał postarzający....ale ta zieleń-rewelacja:)))
OdpowiedzUsuńGenialne! Jesteś niemożliwa! Ściskam! Dora
OdpowiedzUsuńJESTEŚ NIESAMOWITA!!!!! SKRZYNKA REWELACYJNA TO RA, TWOJA GŁOWA, ŻE NA TAKIE COŚ WPADŁA TO DWA, A TRZY TO JUŻ NIE MAM SŁÓW, KRÓLOWA JEST TYLKO JEDNA:)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo zdolną Kobietą!!:) Super skrzyneczka! I świetnie się prezentuje z tym uchwytem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Rety!!! Efekt magiczny!!! Super!!!!! Dzieki za pomysl!!! 😄 Pozdrawiam z Alzacji :*
OdpowiedzUsuńdobre, dobre! ;-)
OdpowiedzUsuńSuper efekt. Bombastycznie wyszło. Pozdroffffffffki :)
OdpowiedzUsuńPewnie że można i to całkiem fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie to proste i ładne!
OdpowiedzUsuńNormalnie bomba jak dla mnie!!!! W życiu nie wpadłabym na taki pomysł!
OdpowiedzUsuńJesteś genialna, a skrzynka cudna!!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! Teraz gdy moje dzieci "przypadkiem" wyleją coś na drewno, to będę miała pretekst do pracy:) Gratuluję pomysłu i fajnej skrzyneczki.
OdpowiedzUsuńCóż mogę dodać...szacun :)
OdpowiedzUsuńCudowny sposób :D i w zasadzie z domowych składników :D Super :D
OdpowiedzUsuńREWELACYJNIE! W życiu bym się nie spodziewała :D Skrzynka wygląda jak z najlepszego sklepu z dekoracjami. Naprawdę świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńEfekt rewelacja! kusi mnie świerk też ostatnio, ale chyba jeszcze troszkę wytrzymam przed przyniesieniem go do domu :-))) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTylko bombki dodać i choinka juz niepotrzebna.. ;) super pomysł :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPo prostu biję brawa!!! Skrzynka niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńWyszło ekstra. Nie wszystkie metody były mi znane, na pewno skorzystam w przyszłości ;) Pozdrawiam a skrzyneczka tak jak wszystko tutaj rewelacja.
OdpowiedzUsuń,,Potrzeba matka wynalazków,, ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam znad popołudniowej kawy
Pomysł ze skrzyneczką rewelacyjny. Gałązki wspaniale w nim wygladaja. Utknęłam na długo na Twoim blogu i będę często zaglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na prawdę dobra robota - gratulacje! jestem pod wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)