Metamorfoza zwykłej komody...
dzień dobry :)
na początku dziękuję Wam baaardzoooo za tak ciepły odbiór mojej hendmejdowej choinki, bardzo mi było czytać takie cudowne, ciepłe komentarze...
odpoczywamy od świątecznych postów. dzisiaj pokażę, jak dokonałam metamorfozy komody, którą kupiłam dla mojej Szanownej na olx (całe 30zł tak na marginesie).
tak komoda wyglądała na początku:
wybitnie jej wygląd zmieniły uchwyty, przyznajcie. oczywiście pochodzą z - Rustykalnych Uchwytów - , absolutnie uwielbiam ich kształt, wybarwienie, cały ten vintage biblioteczny styl...
resztę załatwiłam sama. nie będę pisać, czym malowałam komodę, ponieważ eksperyment jakiego dokonałam sprawił to, że jest ona naprawdę wyjątkowa i niepowtarzalna, "recepturę" więc zachowam dla siebie ;)
najważniejsze że Moja Szanowna jest zachwycona i niech tak pozostanie ;)
miłego :*
28 komentarze
Świetna metamorfoza! Zupełnie inny mebel powstał:)))
OdpowiedzUsuńMnie też zachwycają te uchwyty ale komoda również! Nie wiem co Ty z nią robiłaś;) ale Ci się to niezwykle udało:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ładniej wyglada po twojej metamorfozie:) I te uchwyty świetne są!!
OdpowiedzUsuńściskam poniedziałkowo kochana
Wyszło super!
OdpowiedzUsuńI tak się dowiem jaka to receptura, mam swoje sposoby:). Efekt cudowny!
OdpowiedzUsuńGenialna metamorfoza. Teraz komoda jest inna niż wszystkie :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza wyszła niesamowicie:) Skąd takie uchwyty kochana? A kolory uzyskane są niespotykane. Widzę, że zabawa kolorem jest u Ciebie na zaawansowanym poziomie ;) powiem tak- szczęka opada. Miłego
OdpowiedzUsuńSpryciaro Ty :)
OdpowiedzUsuńZachodzę w głowę czym ją wymaziałaś że powstał tak niepowtarzalny efekt.Czy to atrament zmieszany z białą farbą?
OdpowiedzUsuńTaka, to i u mnie może stać :) Mój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam się siebie na rozdanie :).
OdpowiedzUsuńNie, no Ty mnie zawstydzasz :( Tyle mam szaf do pomalowania a nic nie robię, a tu takie cuda! Muszę się wziąć do malowania!
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za piękny banerek z boku :)
Super efekt!
OdpowiedzUsuńToż to szok ... zmiana rewelacja. I na pewno jest wyjątkowa i niepowtarzalna.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
zupełna metamorfoza, komoda wygląda zupełnie inaczej. Efekt ciekawy:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoją metamorfozą komody :) I tek kolor, który uzyskałaś i te uchwyty bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Świetna zmiana ;)
OdpowiedzUsuńA ja chciałam złożyć najszczersze życzenia z okazji Mikołaja, (święto niby dla dzieci, ale czasem można pofantazjować :) ) dużo prezentów, miłości i powodzenia w bloggerowaniu ;) Całuski od Pastelowego domku :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zmiana, i ja planuje poszukiwań podobnej acz wyższej komody z drugiej reki ;) na Twoim przykładzie widac jakie cacko mozna zrobic z takiego niepozornego mebelka :D
OdpowiedzUsuńZupełnie inny mebel.
OdpowiedzUsuńTeraz dopiero komoda ma charakter:) i w dodatku pomalowałaś ja w bardzo oryginalne kolory - podoba mi się bardzo ! a choinka z poprzedniego postu tez !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Metamorfoza nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńPostarzenie wyszło pierwszorzędnie! Komoda zupełnie się zmieniła i jest to zmiana na ogromny plus, a nawet i na szóstkę z plusem! Szalony eksperyment udał się jak najbardziej :) No i uchwyty genialne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oż Ty orzeszku - i już receptury zbiera.....
OdpowiedzUsuńha ha
Wyszła genialnie i wcale się Mamci nie dziwię, że jest zachwycona
Ze zwyczajnej komódki powstał mebel z charakterem. Komoda jest czaderska:)
OdpowiedzUsuńCharakterna komoda ;-) taka kropka nad i w całym pomieszczeniu. Buziaki Sandra
OdpowiedzUsuńŚwietna ☺
OdpowiedzUsuńAleż pięknie Ci wyszło to przerabianie.Mistrzostwo!!Bardzo mi się podoba, uchwyty bajeczne!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękna! A tą tajemnicą podsyciłaś moją ciekawość. Co Ty tam zmalowałaś na niej? hmmm.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)