Ładowanie baterii :)
ach, mieć kawałek własnego trawnika przed domem, wyjść rano z kubkiem kawy, boso, posłuchać ptaków i chłonąć atmosferę...
hmm, na tę chwilę mam jeno słuchanie ptaków, które budzą mnie codziennie, powtarzam codziennie - po trzeciej w nocy :D tak, mówię poważnie, mam o tej porze nocy koncerty na dachach za moim oknem... nie narzekam, przecież to piękne... a że mnie budzą? trudno, coś za coś :)
więc skoro nie mam natury za drzwiami, muszę się do niej udawać. najciekawsze zaś jest to, że ostatnio znalazłam przepiękne miejsce na ziemi oddalone jedynie 8km od mojego domu. są góry, głęboki las, ogromne łąki, ptaki, pszczoły, a i miejsce w którym można dobrze zjeść.
człowiek się jednak uczy ciągle ;)
pakuję się więc do auta, dzieciaki na tył i jedziemy! i tak po 15 minutach jesteśmy w raju :)
i kiedy dzieci wolą bawić się na placu zabaw, który jest w pobliżu, ja siadam na łące, przy skraju lasu, zamykam oczy i odpływam... i cykam zdjęcia, mnóstwo zdjęć :)
najchętniej to bym tam już została, myśli mi się oczyszczają i czuję się po prostu szczęśliwa...
9 komentarze
Wspaniałe miejsce i super zdjęcia. Z chęcią bym tam rozstawiła namiot i siedziała aż do zimy. Całe szczęście jutro jedziemy na wieś, a tam też są rozległe lasy. Zamierzam korzystać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Strasznie fajne miejsce-zabierzesz mnie jak wreszcie zjadę do Ciebie na babski weekend. Super kochana że taki post napisałaś , taki nie DIY tylko livestyle, zyskasz tym nową grupę odbiorców-super pomysł. Czekam na więcej takich postów. Zdjęcia wyszły Ci piękne. Dzieciaki boskie. Nie mogę się już Waszej trójki doczekać za trochę ponad miesiąc-o matko już!!!!CZAD!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała rodzina wyprawa na łono natury. Takie wycieczki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia :)
Piękne miejsce znalazłaś:))dzieci masz śliczne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCudnie, też mam niedaleko domu takie miejsce wyciszenia :-) Śliczne dzieciaczki :-)
OdpowiedzUsuńAle masz maluchy fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce. Ciekawe ile jeszcze takich niesamowitych odkryć przed Tobą...
OdpowiedzUsuńCudnie, oj też by mi się przydało trochę nowego ładunku...
OdpowiedzUsuńW takim lesie, klimacie, pejzażu - można się zakochać i naładować.
OdpowiedzUsuńA te Twoje "słodziaki" mnie rozbrajają, no cioteczka ma do nich słabość
będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)