Trochę błękitu na lato...

by - 01:39:00

zmiana to jedyna stała w naszym życiu - znacie to? 
sprawdza się w każdym aspekcie życia - czy w miłości, czy w karierze, czy w guście i preferencjach.

kto by powiedział, że zapragnę mieć w kuchni więcej błękitu?!

a wszystko zaczęło się od starej koszuli męskiej, którą miałam w domu.podobał mi się jej kolor, taki mocny, zimny błękit, a że była naprawdę duża, pomyślałam, że wymienię materiał w drzwiczkach kredensu. tak na próbę, bo troszkę się tego koloru w kuchni obawiałam.


okazało się, że całkiem nieźle to wygląda... 

trzeba było kilka drobiazgów przenieść, kilka schować, poszukać więcej bieli i niebieskości.


lekko przerobiłam chlebak, rozjaśniłam go białą farbą i poprawiłam napis, by był bardziej kontrastowy. pamiętacie, skąd go mam w ogóle? to też moje własne DIY, kto nie widział, zapraszam - TUTAJ -




po okresie ciemniejszych kolorów kuchnia przejaśniała - w końcu wszystko jest zmianą :)


półkę z przegródkami, stojącą na skrzyni, też przemalowałam - jest waniliowa. zdecydowanie lepiej...


i mój nowy/stary zegarek, cudny:


miłego piątku!


You May Also Like

10 komentarze

  1. Ja niezmiennie zachwycam się Twoją kuchnią:)))śliczne stare drobiazgi które uwielbiam:)))pomysł z wykorzystaniem koszuli rewelacja:)))budzik super:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także bardzo lubię odcienie niebieskości,głównie w kuchennych aranżacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna udana metamorfoza. Bardzo lubię Twoją kuchnię, teraz chyba nawet bardziej. Zdaje mi się, że jest taka bardziej przejrzysta.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. mi tez się bardzo to wnętrze podoba

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! JA to samo nagle zapragnełam błękitów, jak nigdy :)) Chyba przez to lato :) Morskie klimaty mi w głowie.
    Niebawem będę malować kredens i do tego planuję kupić niebieski dywanik :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie po prostu!
    Ja w tym roku też przepadłam z błękitem:)
    udanego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem Twoją słabość do błękitów, ja też ją mam.Poza pokoikiem Natalki , wn naszym domku z całej gamy barw ,pojawia się tylko on.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam błękit, a w twojej kuchni pięknie pasuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie wyszło jasno i lekko
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)