Metamorfoza kolejnej komody - bardzo szybka.
witajcie :)
dostałam w prezencie trochę mebli do pracowni. między innymi tę komodę.
od razu postanowiłam, że jej szkoda i przytargałam do domu. mam małe mieszkanie i każda dodatkowa powierzchnia schowkowa jest na wagę złota. a do tego komoda zwyczajnie jest ciekawa, widziałam w niej fajny potencjał.
blat niestety nieoryginalny, ze zwykłej płyty. można było go wymienić, ale po co generować koszty. pomalowałam więc go farbą kredową Amazona, w kolorze jeans. dwie warstwy, godzinka czekania, bo ta farba błyskawicznie schnie. potem dorobiłam mazaje w kolorze offwhite. na koniec blat zawoskowałam bezbarwnym woskiem.
przodów szuflad nawet nie trzeba było szlifować papierem ściernym, wystarczyło je wyszorować z brudu :)
następnie w ruch poszła moja absolutna miłość - olej do drewna Allback. na zdjęciu możecie to zobaczyć w trakcie pracy - połowa komody już zaolejowana. tylko wcieramy olej, nic więcej.
po wyschnięciu drewno nabiera przepięknego odcienia, jest matowe, ciemniejsze, słoje są podkreślone. na marginesie powiem, bo były już takie pytania - że ten olej jest w 100% naturalny i nadaje się do zastosowań na powierzchnie spożywcze - czyli wszelakie blaty kuchenne, drewniane dechy, łyżki itp. polecam szczerze, ja uwielbiam naturalne drewno i po tym zabiegu jest idealne w wyglądzie.
skrzynia spod tv poszła do łazienki. acha, ktoś mi się kiedyś dziwił, że jak mogę posiadać jeszcze taki wielki telewizor z d...ą ;) wiecie co, ja najchętniej bym się tego pozbyła całkowicie - nie oglądam niczego, poza "Przyjaciółmi", czasem teatrem tv, bądź jakimś dobrym filmem, który niestety rzadko się trafia. ale bajki dla dzieci, no cóż, nie do przeskoczenia ;) więc raczej mi wisi model telewizora. chociaż, nie, miejsca zajmuje sporo, to jest jego wada, fakt. poza tym... popełniłam głupi błąd wiążąc się umową abonamentową na dwa najbliższe lata z tv :/
taką roślinę kupiłam na przecenie w biedrze.
stolik z radia, niestety, musiał też się przeprowadzić, w zamian jest taboret, który też przerobiłam - nogi farba kredowa szara, przecierana, siedzisko olej.
i na ścianie zawisła rama z Regalii. stare drewno z odzysku nie potrzebuje niczego więcej, by cieszyć oko <3
farby kredowe i olej do drewna dostaniecie na Agohome.pl
miłego dnia :*
13 komentarze
Jak zawsze udana metamorfoza!
OdpowiedzUsuńPiękny salon.
pozdrawiam ciepło:)
po przeróbce komoda prezentuje się dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńNo i czaaad!
OdpowiedzUsuńZawwwwwsze wykombinujesz jakies cuda ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńSuper. Drewno surowe teraz w modzie, szarości też, więc wstrzeliłaś się pięknie w trendy wnętrzarskie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie i stylowo :)
OdpowiedzUsuńpiękna robota !
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, komódka super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nabrała uroku po liftingu, do tego ten stołek z kwiatkiem.... Świetna kompozycja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
fajna komoda - też chciałabym dostawać takie prezenty ;) co do tv to ja żyję BEZ już ponad rok. bardzo mi to pasuje i tylko ludzie się czasem dziwią: "jak to?!?!". ano tak to. a jak chcę coś obejrzeć albo puścić Małemu Człowiekowi baję, to włączam kompa ;) Ty niestety masz umowę... ale POLECAM życie bez TV ;)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza komody, może i szybka, ale bardzo udana. A rama, mnie osobiście zachwyciła!
OdpowiedzUsuńCzy taki olej Allback nada się do konserwacji blatu kuchennego z mebla bukowego, uprzednio potraktowanego bezbarwnym matowym olejem do blatów kuchennych marki 3V3.
OdpowiedzUsuńmyslę że olej na olej nie zaszkodzi, ale najlepiej zapytać się u źródła jednak. u Agohome :)
Usuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)