dzień dobry!
nie wspominałam wcześniej, ale jestem w trakcie metamorfozy swojej łazienki. w zasadzie wiele mi nie pozostało, bo tylko wymiana wykładziny na podłodze i lampy na suficie.
jak będzie? kompletnie inaczej. będzie komiksowo, tak mi się kojarzy. dużo czerni rozświetlonej plamami intensywnego niebieskiego. wiem że to dziwne - u mnie niebieski, ale spodobał mi się kontrast i zaryzykowałam.
będzie niewiele ozdób, przedmiotów, durnostojek, zachciało mi się minimalizmu, haha :D
ale do rzeczy. nie pokażę całej łazienki, ale pokażę mój odlotowy pomysł na gazetnik.
zastanawiałam się długo nad tym przedmiotem, planowałam sama go zrobić, siedziałam na pintereście szukając inspiracji, czy drewniany, czy wiszący, czy stojący itd.
aż tu odwiedziłam swój sklep ze starociami. właścicielka zna moją miłość do złomu i rdzy i zawsze odkłada mi do wielkiej siaty takowe znaleziska. grzebię więc sobie, szukam i patrzę, a tam takie otóż siodełko do rowerka, czy motorka, nieduże, pordzewiałe, ale urocze. oczywiście zabrałam - 3 zł :P
gazetnik z siodełka? oczywiście, jak najbardziej!
wystarczyło wyprostować uchwyty i pomalować.
dla mnie czadowy, oryginalny i recyklingowy - idealny.
no i z przymrużeniem oka ;)
6 komentarze
To jest pomysł! :) Bardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńsuper. miód na moje serce i oczy ! Wspaniały przykład recyklingu
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, super wygląd a w łazience gazetownik rzecz konieczna ;)
OdpowiedzUsuńHaha, świetne :-) Pokaż łazienkę po metamorfozie!
OdpowiedzUsuńCudo! Pomysł genialny, coś z niczego :)
OdpowiedzUsuńOdlotowy pomysł!:)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)