witajcie!
chociaż w kolejce czekają Wasze rupiecie do odpicowania, to dzisiaj postanowiłam zrobić coś dla siebie :)
stare obramowanie drzwiczek chyba od jakiegoś kredensu. leżało na górze śmieci, więc się nimi zaopiekowałam ;)
nie kombinowałam za wiele z wymyślaniem nowego zastosowania, od razu postanowiłam, że będzie to ozdobna rama.
co zrobiłam?
- opaliłam (strasznie nie lubię tej roboty!)
- zeszlifowałam ( to już lubię bardzo!)
- odrobinę zawoskowałam - wosk w kolorach vintage i patyna
- zaolejowałam całość podwójnie
- wkręciłam stary uchwyt z głową lwa
rama może stać też w poziomie, wystarczy tylko przekręcić uchwyt.
na ramie postawiłam stary obrazek religijny, zauroczył mnie na starociach, trzy złote kosztował, więc nie było co się zastanawiać. lubię takie kontrasty, więc z głową buddy zabawnie się komponuje.
5 komentarze
I gicior
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! I fantastyczny pomysł na dekorację.
OdpowiedzUsuńZaglądam często i podziwiam:)
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie odpicowany
OdpowiedzUsuńBosko odpisowane. Ba!!!
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)