dobry wieczór :)
dawno nie było pełnych kadrów z kuchni, a przecież cały czas coś tu się dzieje. i nie mam wcale na myśli gotowania obiadów ;)
ciągła rotacja drobiazgów, dekoracji. co wynajdę do sklepu, to najpierw kilka dni nacieszę swoje oczy.
ale czasem znajdę coś, co mimo tego, że wiem, że poszłoby od razu, to żal mi oddawać. i zostaje. tak jak ta stara zielona drewniana skrzynka, cuuudownia, prawda? a tylko ją umyłam :)
stara krajalnica, o ciekawym kształcie już jest w sklepie, ale póki ktoś nie kupi, ładnie wygląda u mnie :)
krowa to też znalezisko. tak z przymrużeniem oka - trochę dziwnej nowoczesności w starociowej kuchni :P
tymczasowo zmieniłam ubranko drzwiczek szafkowych. na istniejące workowe naciągnęłam obrus w zioła. trochę jasności i zieleni. póki się nie zabrudzą ;)
nieśmiałe, małe plamki zieleni, coś czuję, ze to się rozrośnie...
miłego :*
8 komentarze
Letnia serenada inspiruje na zielono...drzwiczkom zrobiła dobrze. Wnętrzu też. Zaciągnij je, lekko rozwodnionym lakierem akrylowym (najlepszy byłby elastyczny), może nawet ze dwa razy. Staną się odporne na kurz i zabrudzenia. Zaciągać trzeba delikatnie, najlepiej wałeczkiem, z przodu i z tyłu (tu się nie da oczywiście), ale z tyłu dopiero jak przód wyschnie, potem znowu przód, nie przemaczając tkaniny! Ot, taka "dobrarada". Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnieoceniony! dzięki!
Usuńi jaki cudny nick :D
;* Do usług! A wiem też jak zrobić, żeby było ognioodporne, ale ten patent zostawię, póki co, w tajemnicy!
OdpowiedzUsuńObrazkiem krowy kupiłaś mnie. Uwielbiam krowy. Zieleń dodała kuchni uroku, świetnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńKrowa wymiata! - wygląda trochę tak, jakby zaglądała do kuchni przez okienko - fajny efekt :).
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki, cudny styl kuchni :)
OdpowiedzUsuńBoze jestem 3 posty do tyłu. Wstyd!!! Wiesz...ilekroc widze tą kuchnie chcę bardziej znów znów tam zasiasc :-(
OdpowiedzUsuńzapraszam, zapraszam ;):D
Usuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)