trzynasty odcinek! moja ulubiona liczba i przedmiot, którego odpicowałam dla samej siebie ;)
klateczka. nie wiem kompletnie do czego, albo dla kogo. może dla jakiegoś owada? nieistotne, spodobała mi się i kupiłam sobie na starociach za dyszkę.
wymieniłam siateczkę plastikową na metalową siatkę leduchowskiego. całość przeszlifowałam i zaolejowałam. nic więcej. więc nie wiem, czy się do końca liczy o odpicowanie - mało pracy z tym było ;)
mała urocza szafeczka w kąciku kawowym :)
miłego dnia :*
9 komentarze
Fajny ktoś miał pomysł:)Spodobała mi się, nawet myślę czy nie zrobić podobnej?
OdpowiedzUsuńNaprawde fajnie i pomysłowo to wygląda ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńKlateczka - cudowna, w życiu nie zwróciłabym na nią uwagi. A pomysł, żeby zrobić z niej szafeczkę... i to na kawę... a do tego postawić w najważniejszym miejscu w kuchni...w takim miejscu... idę się napić. Wooow!
OdpowiedzUsuńAle ekspres do kawy podoba mi się bardzo!!! Intrygujące rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPomysłowo :), masz ciekawy ekspres do kawy :)
OdpowiedzUsuńKlatka z ekspresem uzupełnia się. Wygląda po prostu bosko
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje do zaparzacza!
OdpowiedzUsuńSiatka ledóchowskiego jak cos 😋
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)