dzień dobry :)
dzisiaj pokażę Wam coś, za co zabierałam się od dłuższego czasu, mocno niechętnie, a efekt mnie baaardzo pozytywnie zaskoczył.
moja stała klientka przywiozła mi kiedyś skrzynię wojskową, z prośbą o zrobienie z tego skrzyni na zabawki z siedziskiem, do pokoju swoich córeczek. miała być cała biała, a siedzisko jakieś różowe, czy szare. na początku aż serducho mi mocniej zabiło na znak protestu... bo jakże to tak, takie drewno, niezniszczone, zamalować??? ale cóż, klient nasz pan ;)
całość roboty wykonałam razem z przyjacielem, nie poważyłam się na samodzielność tym razem, zadanie było konkretnie trudne.
na początek odbiliśmy wierzchnie deski i przełożyliśmy je pod spód klapy.
całość przeszlifowaliśmy papierem ściernym o gradacji 80. pierwszy raz robiłam to za pomocą uchwytu szlifierskiego i muszę powiedzieć, że całkiem to wygodna sprawa ;)
na koniec kilka ruchów kostką ścierną o gradacji 150 i było dobrze.
skrzynię pomalowaliśmy białą farbą akrylową. w zasadzie wystarczyła jedna warstwa, w niektórych tylko miejscach trzeba było potem wnieść poprawki ;)
od środka przykleiliśmy profesjonalną taśmę papierową malarską bluedolphin, by odciąć pasek malowanej powierzchni.
zawsze używałam najzwyklejszej malarskiej taśmy i teraz widzę różnicę na ogromny plus. taśma bludolphin się nie odkleja, nie pozostawia śladów kleju i co najważniejsze, nie ciągnie farby przy odrywaniu.
pora na tapicerowanie :)
na klapę nakleiliśmy paski dwustronnej taśmy klejącej. na to położyliśmy grubą gąbkę tapicerską, przyciętą na rozmiar klapy.
dodatkowo i tutaj przyszła nam z pomocą niebieska taśma malarska - dodatkowo przymocowaliśmy nią gąbkę do klapy.
materiał, jaki wybrałam na siedzisko, to aksamit w pudrowo-różowym, vintage'owym odcieniu. był dostępny tylko w skrawkach, więc zszyłam trzy pasy ze sobą, co dodatkowo uatrakcyjniło wygląd siedziska.
mocno naciągaliśmy materiał i mocowaliśmy go za pomocą zszywacza tapicerskiego.
ważne było dla mnie, by na rogach nie tworzyć prostych zakładek. straszliwie mi się to nie podoba, chciałam naturalnie przymarszczony materiał, który tworzyłby miękką, zaokrągloną linię.
zachowaliśmy oryginalne okucia i przymocowaliśmy je pod siedziskiem. tworzą teraz tylko dekoracyjną rolę, ale myślę, że dodają zdecydowanie uroku całej skrzyni.
do skrzyni wynalazłam klientce taki przecudny obrazek vintage <3
idealnie pasuje.
muszę powiedzieć, że jestem baaardzo zadowolona z pracy.
zdecydowanie możemy się tym zająć na przyszłość ;)
post powstał przy współpracy z firmą Blue Dolphin Tapes.
użyliśmy następujących produktów:
- folia malarska standard 4/5m
- papier ścierny z rolki 80
- uchwyt szlifierski profesjonalny Blue Dolphin Tapes
- kostka ścierna 150
- profesjonalna taśma malarska Blue Dolphin Tapes
- pędzel angielski 38 mm Blue Dolphin Tapes
- taśma dwustronnie klejąca HYBRID DUAL