Fejsbukowy Tydzień #1
ostatnio ktoś mi powiedział, że zaniedbuję bloga, a za to na fb jestem bardzo aktywna. to prawda, na fejsa wrzucam dziennie ze trzy posty, piszę, focę, itp. a tu... od większego dzwonu ;)
to tak sobie pomyślałam, że mogę tu wrzucać takie sprawozdanie tygodniowe, przecież nie każdy ma fb i nie wie, co tam się dzieje. dobry pomysł?
oczywiście nie wszystko, a co ciekawsze, głównie fotki, z moim mikro komentarzem.
gotowi? akurat, niech będzie, że zacznę od początku listopada :)
- z podarowanego mi przez Jysk kosza wiklinowego, zrobiłam szybki abażur do sztalugowej lampy:
- świece palą się u mnie cały czas, prawie przez cały dzień. drewniane świeczniki w stylu shabby robię ciągle:
- powstały też kolejne półko-belki na łańcuchach - jakby omszałe :)
- kolejny dzień spędziłam na sesji produktowej, na wsi, w takich pięknych okolicach:
- kupiłam łaciaty kubek, mam słabość do krów, wiadomo:
- kolejna myśl na co dzień:
- kadr z tejże wspomnianej sesji - fotografowałam lnianą, polską, piekną pościel w przeróżnych anturażach, sami sprawdźcie na Zew Natury:
- z podarowanych mi takich maleńkich, starych, glinianych doniczek zrobiłam szybką aranżację na stół:
- w sobotę ogarnęłam kuchnię...
- i zapragnęłam popatrzeć na wodę. 30 km w jedną stronę, zimno, wicher, ale dopięłam swego:
- poza tym znalazłam tam resztki wrotyczu i rumianku. w listopadzie!
- pozostając przy kwiatach, jak co roku zostałam obdarzona naręczami hortensji do ususzenia:
- niedziela za to była dokładnie taka, jaką ostatnio najbardziej lubię - na górsko-leśnej wyprawie, z przyjaciółmi, daleko, cudownie, z przepięknymi widokami:
- zdobyliśmy kolejne szczyty:
- i przytargałam sobie prześliczną gałązkę z porostami:
- a dzisiaj było eksplorowanie staroci, by załadować SKLEP:
- kupiłam sobie też dwa kawałki cudnego materiału z końcówki serii. w szaro-czarne liście. jeszcze nie wiem, co z niego zrobię, na razie jeden zawiesiłam przy oknie:
i co sądzicie? iść w tym kierunku dalej?
miłego :*
3 komentarze
Iść, iść... Podziwiam nieustannie...
OdpowiedzUsuńjestem na tak:)
OdpowiedzUsuńI ja lubię zaglądać:) a FB nie mam!
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)