dzień dobry :)
dzisiaj chciałabym szybko pokazać Wam metamorfozę stoliczka nocnego. mam go od lat, służył
jako pomocnik w garderobie, zapomniany całkowicie. jako, że robię remont, garderoba idzie do likwidacji, to i stolik odkryłam. i już miał wylądować w śmietniku, kiedy... zrobiło mi się go szkoda. to w końcu żadna płyta, a samo drewno. postanowiłam go uratować.
troszkę roboty, i spójrzcie - turkusowy, żywy kolor, przecierki, wosk i uchwyt, który robi efekt szuflady ;)
do następnego :*