Zimowa Energia, czyli Dom z Żółtymi Drzwiami...

by - 05:09:00

dzień dobry ;)


wiecie, ja tam zimy nie lubię, wszędzie, gdzie się da, szukam doładowania, więc nie ominęło to też zmian domowych ;)

drzwi mnie od dawna irytowały.


tak, wiem, sama takie sobie zrobiłam, ale póki było jasno to jeszcze, ale o tej porze roku ten kolor kojarzył mi się... z mięsem. serio ;) wielkim płatem wieprzowiny :D no ileż można tak wytrzymać???

zmiany lubię, więc raz dwa, przedpokój mam inny ;)


zaczęło się od luster. dostałam śliczną ramę okienną, do której wstawiłam lustro. w drugiej tafli starego, prl-owskiego lusterka wywierciłam dziury i zaczepiłam łańcuch.



wyprowadziłam komodę (wylądowała w pokoju, co niebawem pokażę), w jej zamian wstawiłam moje teatralne krzesła. mozna teraz sobie wygodnie ubierać buty, a kuweta kotów jest bosko przez te siedzienia zasłonięta.



stara wąska szafeczka, przemalowana na czerń z dodatkiem musztardy.


no i drzwi. dwie warstwy musztardowej farby i woski.


kocham ten kolor! no i o ile jaśniej mi się zrobiło... chociaż na fotkach kompletnie tego nie widać - ciemności zimowe nie odpuszczają, nawet w południe :/








You May Also Like

1 komentarze

  1. Od razu więcej energii. Gdzie można zdobyć/dostać takie fajne ramy okienne ? :-)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)