przeważnie połowa mojej kuchni jest w starociach, pudłach ze starociami, porcelaną i wszystkim tym, co dla Was znajduję. totalny chaos i bałagan, seriooo...
więc z okazji dzisiejszych mega porządków uwieczniłam te błogie widoki, które zaraz niestety będą przeszłością :D
w oknie zawiesiłam krowy. w sumie nie do końca to dobry pomysł, zaciemniać i tak ciemne pomieszczenie. ale są takie urocze, niech chwilę pobędą...
wypilismy kawkę, więc teraz pora na przedpokój. mam dziś powera na porządki
jakbym miała określić, co najbardziej lubię w swojej pracy, to właśnie to - aranżowanie i fotografowanie przedmiotów <3 kocham to robić, i szczerze, to mi zajmuje sporo czasu :)
cieszę się, że wyrobiłam sobie już własny styl fotografiii moje zdjęcia są rozpoznawalne. mają podobny klimat, światłocień, temat.